LinkUP

Witajcie w Nowym Stylu! Gdy prawie trzy dekady temu zakładaliśmy wspól- nie z bratemJerzymfirmę, pracowałowniej siedem osób. Wiedzieliśmy o sobie wszystko: co sprawia nam radość, a co smuci, jaką książkę przeczytali- śmy ostatnio i jaki film obejrzeliśmy, czyje dziecko dostało piątkę w szkole, a czyje spadło z roweru i stłukło kolano. Firma szybko zaczęła się rozra- stać i codziennie jej próg przekraczało corazwięcej nowych twarzy. Siłą rzeczy nie mogliśmy już znać się z każdym tak dobrze jak kiedyś, ale niezmiennie zależało nam, aby wiedzieć, czym żyją nasze kole- żanki i koledzy. Dzisiaj jest nas prawie siedem tysięcy. Gdybyśmy pracowali w jednym miejscu, mielibyśmy rozmiar małegomiasta. Wyobraźcie je sobie. Jegomieszkań- cy dobrze się znają, bo spotykają się nie tylkowpra- cy, ale także poza nią –wsklepach, kawiarniach, na boisku, ulicy lub w kinie. Nasze biura i fabryki roz- siane są jednak po kilkunastu krajach, co ogranicza możliwości nawiązywania bezpośrednich znajomo- ści. Lecz nadal możemy się poznawać i integrować. W tymwłaśnie celu powstał „LinkUP” – wewnętrz- ny, międzynarodowy magazyn, którego pierwszy numer oddajemy w Wasze ręce. Chcielibyśmy, aby po części pełnił on rolę naszego wspólnego, wirtu- alnego biura, a po części wspomnianej kawiarni lub boiska. Ma to o tyle szczególne znaczenie, że pocho- dzimy z wielu części świata i reprezentujemy wiele kultur. Różnorodność to nasza ogromna siła i wielka wartość. Aby jednak w pełni z niej korzystać, musi- my się lepiej poznać i spróbować zrozumieć różne punktywidzenia. Dlatego oprócz informacji o bieżą- cych wydarzeniach, w „ LinkUPie” będziecie mogli czytać przede wszystkim o sobie nawzajem i o tym, jak patrzycie na świat. Wpierwszymnumerze przedstawiamy bliżej nasze korzenie, wartości orazmiejsca, które były kolebką firmy. Kilka stron poświęciliśmy takżewyjaśnieniu, dlaczego po wielu latach zdecydowaliśmy się po- wrócić do nazwy „Nowy Styl”, która towarzyszyła nam na samym początku. Premiera pisma zbiega się bowiem w czasie z rozpoczęciem zmian wize- runkowych. Ich symbolem jest nowe logo, którego w pierwszej kolejności używać będziemy na ryn- ku polskim, a następnie sukcesywnie w kolejnych krajach, jednakże istota transformacji sięga znacz- nie głębiej i dotyczy naszej dojrzałości jako organi- zacji. Nowy Styl ma być wiodącą globalną marką, przy jednoczesnym zachowaniu silnych lokalnych brandów. Nie chcę jednak uprzedzać faktów, zwłaszcza że na następnej stronie ktoś już naWas czeka. Pamiętacie swój pierwszy dzieńwpracy? Te emocje, ciekawość, mobilizację? Potraktujciewięc, proszę, premierowy numer magazynu „LinkUP” jako pierwsze chwile w wirtualnym biurze Nowego Stylu. Zaglądajcie wkażdy kąt, odkrywajcie je, abyście szybko poczuli się w nim jak u siebie. Ja również dołączam się do zwiedzania. Zatem przyjemnej lektury! Adam Krzanowski Prezes Nowego Stylu

RkJQdWJsaXNoZXIy NjYyNzM2